Dowody proszę
Dwie blondynki jadą samochodem. Zatrzymuje je policjant i mówi:
Dwie blondynki jadą samochodem. Zatrzymuje je policjant i mówi:
Żona wraca do domu nad ranem. Mąż otwiera jej drzwi:
Jedzie wypasiony Mercedes na pruszkowskich numerach. W środku czterech łysych, w bagażniku biznesmen.
Rozmawiają dwaj faceci:
- Cholera! Do czego to doszło żebym ja płacił 6 złotych za paliwo!
Reporter na ulicy pyta przechodnia:
- Pali pan?
- Palę.
Rok 2020. Na stację benzynową podjeżdża samochód. Wysiada z niego przeciętnie ubrany facet i mówi do pracownika:
Przy podpisywaniu umowy kredytowej:
- Wykształcenie?
- Wyższe.
Blondynka wraca roztrzęsiona do domu i mówi do swojego chłopaka:
Spadki na giełdach, szalejący kryzys ekonomiczny, przychodzi 8-letni synek do tatusia i mówi, że chce rowerek.
Dwie blondynki wykonały wielki skok na bank. Zabrały z niego dwa duże worki. Podzieliły się nimi bez zaglądania, co zawierają. Po pięciu latach złodziejki przypadkowo spotykają się.
Przychodzi pewnego razu blondynka do banku i prosi o kredyt gotówkowy na miesiąc. Urzędnik pyta się ile chce pieniędzy i jakie ma zabezpieczenie.
Dwie blondynki jadą samochodem. Zatrzymuje je policjant i mówi:
Żona wraca do domu nad ranem. Mąż otwiera jej drzwi:
Jedzie wypasiony Mercedes na pruszkowskich numerach. W środku czterech łysych, w bagażniku biznesmen.
Rozmawiają dwaj faceci:
- Cholera! Do czego to doszło żebym ja płacił 6 złotych za paliwo!
Reporter na ulicy pyta przechodnia:
- Pali pan?
- Palę.